Nagle wszczyna się popłoch: złote Charity zostają chwilę w niepewności, potem rozbiegają się, jak stado gołębi: na widnokręgu nieba ukazuje się olśniewająco jasny Helios.
Spostrzega różową, przejrzystą postać Jutrzenki
i biegnie ku niej.
Ta blednieje z obawy i spiesznie zarzuca na siebie szatę srebrem tkaną — ucieka, ale Helios zdąża prędzej — chwyta ją — ona umiera w objęciach...
O, gdyby Zorzą być na chwilę i w blaskach miłości zaniknąć !...
Rzucam pióro, chcę myśl czemś rozerwać, wstyd mi siebie samej.
Będę czytała "Iliadę":
Ziemia od razu pod nimi zielenią pokryła się świeżą, Hiacyntami zakwitła, szafranem i koniczynami, Bujne i miękkie się łoże usłało z trawy i
kwiatków. Na niem legli oboje świetlistym okryci obłokiem, Złotopromiennym; a rosy kropelki rzęsisto padały....
* * *
Aż się przeraziłam, przeczytawszy słowa wczoraj pisane.
Chciałam tę kartkę wydrzeć, ale niech raczej widnieje, jako ostrzeżenie przed sobą samą.
Są namiętności, które przytłumiane z dnia na dzień wybuchają z siłą niezwalczoną i wołają na głos cały: "Krwi i ciała!
" Wtedy my za obronę mamy wspaniały, komunałami tapetowany parawan cnoty. Chowamy się zań — i wszystko jest w porządku.
A te noce bezsenne, te pragnienia wysuszające, ukrywane, jak zbrodnie!...
I to ma być tryumf ducha?
"Oddajcie ciału, co jest cielesnego, a co jest boskiego — Bogu!
"
* * *
_1 stycznia._
Coś między nimi zaszło.
Halszka skarży się na niestałość rzeczy ludzkich, a on, w liście osobno pisanym do mnie, powiada, że żona jego jest ideałem dobroci, ale on jej niegodzien; pracuje nad powieścią
i często w zmroku wieczornym marzy o chwilach, spędzonych w Harasimówce...
Czemu on to wszystko przypomina?
Dlaczego grubem narzędziem dotyka rany, świeżo zagojonej?
Czyżby udawał, że nie domyśla się niczego ?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>