Sample Image





— A tym celem?
— Życie.
— Ja widzę drugi: nicość.
— Niech pani unika tego wyrażenia. Przedewszystkiem, jest ono niefilozoficzne, powtóre, źle zastosowane.
Nudę lub zmęczenie, jaki o nas chwilowo ogarnia, nazywamy pragnieniem nicości, gdy jest to właśnie pragnienie życia, płynącego falą szeroką, rozlewną...
— Tak, lecz skąd wziąć fali tak szerokiej, aby cała dusza zmieścić się mogła?
— Nie jestem metafizykiem, więc bez nadmiernych subtelności odpowiem, że każde szlachetniejsze i wyższe uczucie stać się może źródłem dla takiej rzeki; tylko nie trzeba
płynąc po piaskach bezpłodnych, a wysysających. Niech pani pokona chwilowe znużenie, będzie z pani dzielna, mocna dusza.
— Ja wierzę w panią! — dodał.
— Zatem mam kogoś, kto we mnie wierzy ! To dużo, to nawet za wiele... łatwowierności. A jednak... jest mi to przyjemne.
* * *
Wszelkiemi siłami (za radą Staszeckiego) staram się bronić przeciwko apatyi, która mnie przytłacza, ale napróżno.
Czasem doznaję wrażenia, jak gdybym szła po torfowisku, które zwolna zapada, nogi grzęzną w błocie; gdy jednę z nich wydobędę, druga zanurza się tem głębiej, wreszcie cała
kępa wraz ze mną tonie, ogarnia mnie ciecz miękka, wstrętna, sklepienie zamknęło się nad głową, cisza...
Nie mogę znieść liczniejszych zgromadzeń; zgiełk wszelki mnie razi.
Czasem jakaś osoba na ulicy, obca zupełnie, takiem mnie przejmuje obrzydzęniem, że muszę przejść na drugą stronę. Doktor twierdzi, że Jestto zdenerwowanie i nic więcej.
Bardzo być może.
Gdy ojciec mój nagle skończył, doktór mnie pocieszał: — Ależ, kochane dziecko (byłam wtedy jeszcze mała) nie smuć się!
żyłka pękła, to każdemu zdarzyć się może!
* * *
Odebrałam od Stefka list bardzo smutny: stypendyum obiecanego nie dostał, wątpi w swoje zdolności, wyrzuca sobie, że mi jest ciężarem.
Chce porzucić uniwersytet i iść do biura.
Strasznie mnie to dotknęło.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>