Sample Image





I wie paniusia, kiedy on przyszedł na drugi dzień, na mamę okropnie się gniewał, nazwał ją nikczemnicą, że włosy obcięła...
Zosia urwała, kąciki ust jej drżały.
A we mnie odżyły wspomnienia lat dziecinnych, kiedy przywiedziona do rozpaczy trułam się zapałkami... Matko i ojcze! lepiej wam jest w zimnym grobie, niż z sobą razem za życia!
Wzięłam Zosię w objęcia, ona płakać zaczęła, i ia od łez powstrzymać się nie mogłam.
Rodzina — ta święta arka przymierza — czy nie bywa często skrzynką Pandory, zkąd wylatują poniżenie, fałsz, brud, podłość!..
_12 listopada.
_
Dawno nie zaglądałam do tych notat.
Wszystko we mnie skłonne jest do milczenia, nawet wobec siebie samej.
Na pensyi życie płynie dawnym torem: wieczny kołowrotek lekcyj, spacerów, korepetycyj...
Nie pytam się już, jak długo do wieczora, do spoczynku.
Nie zastanawiam się już nad niczem, osobliwie nad przyszłością, nie widzę jej przeto ani w czarnych, ani różowych barwach.
Czarne zostały w okresie mego dzieciństwa — różowe..
. te chyba nad brzegami Rosi. Pozostają szare, niepewne, mgliste.
Na tem tle wyrasta obowiązek. To jednak wielkie słowo. Gwałtem utrzymuje przy życiu i powoli uzdrawia.
Zajęcia swe spełniam bez przyjemności, ale i bez wewnętrznego sarkania. Robię jak koń w kieracie: poważnie, z wytężeniem, bez ustanku.
Nawet są chwile, gdy bywam zupełnie szczęśliwa.
Zdarza się to podczas zajęć z Zosią (dziewczynka wzięła się do pracy i robi ogromne po-
stępy), albo podczas walnych zgromadzeń "koalicyi".
Zebrania odbywają się raz lub dwa razy na tydzień, gdy, ukończywszy zajęcia i nie czując się zbytnio zmęczone, aby wprost iść do łóżek, schodzimy się: ja, Stefka i Mania na
pogawędkę. Rzecz się wówczas dzieje w małym pokoiku niebiesko tapetowanym, należącym do tej ostatniej.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>