Wtedy wysunął się naprzód z mozołem zgrzybiały starzec, zgarbiony, z pomarszczoną twarzą, zapadniętemi szczękami i zagasłem okiem.
Laską, na której się wspierał, uderzył o wieko trumny i głosem o kościanym dźwięku zawołał:
— Zemsta mordercy!
Lecz nie dokończył, zakaszlał się i wsparł na ramieniu towarzysza.
I rozpoczęło się rzucanie przekleństwa.
Każdy z obecnych występował, uderzał pięścią o wieko trumny i wołał:
— Zemsta!
Najpierw zabrzmiały męskie okrzyki rybaków, z których przebijała siła i gotowość pomszczenia ofiary, niskie i zachrypłe głosy, które się nurzały i tonęły w miękkich
zaspach piasku.
Potem przystąpiły kobiety, a ich żałosne, przeraźliwe głosy daleko płynęły po wodzie, roznoszone wiatrem na wszystkie strony, jakby mew spłoszonych krzyki.
Wreszcie odezwały się nieśmiałe, drżące głosy dziecięce, łagodnym dźwiękiem tak sprzeczne ze srogim wyrazem przekleństwa, mieszające się w jednę harmonię, ulatującą
gdzieś w górę, aby ztamtąd sprowadzić zasłużoną karę...
— Zemsta! zemsta! — brzmiało różnymi głosami na tym pustym brzegu, po nad szumiącem morzem...
Wreszcie zabrano zwłoki zamordowanego, złożono w największej łodzi, do której siadło czterech rybaków i płaczki.
Rozpuścili żagiel, chwycili się wioseł i wkrótce statek odbił od brzegu, aby zawieść Kurta na miejsce wiecznego spoczynku...
a za nim wlokły się po powietrzu, wiatrem unoszone, białe chusty płaczek.
Za oddalającem się czółnem biegły nietylko spojrzenia zgromadzonych na brzegach rybaków, lecz także para oczu śledziła z dalekich, piaszczystych usypisk za znikającym,
pogrzebowym statkiem.
Wśród bezludnej pustyni błąkała się kobieta...
Przed nią wzlatywały mewy z przeraźliwym krzykiem, za nią ciągnął się na białym całunie piasku sznur stopami wyciśniętych śladów i tylko długi i blady cień jej towarzyszył.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 Nastepna>>